Nagranie ze spotkania wrzucił jeden z rozgoryczonych działaczy PiS w Kielcach. Szybko jednak zniknęło z Internetu. Jak podaje "Gazeta Wyborcza" - na nagraniu zarejestrowanym 25 czerwca, prowadzący spotkanie przewodniczący lokalnego komitetu partii Andrzej Wilkosz, wygłosił wiele gorzkich słów. "Pan Karyś powiedział, że przyjmowałem sobie do komitetu komunistów i lewaków, którzy mnie popierają" - powiedział Wilkosz. "To nieprawda" - krzyczał wspomniany Jarosław Karyś, który zastąpił Wilkosza na stanowisku skarbnika lokalnych struktur. Najprawdopodobniej przez to Wilkosz ma wielki żal do partii, stąd kłótnia na lokalnym spotkaniu - analizuje "GW". Więcej w "Gazecie Wyborczej.