Jednocześnie nie ma wątpliwości co do pogrzebu państwowego, bo - jak przypomina - Jaruzelski był przez chwilę prezydentem Polski. Grupiński skrytykował jednocześnie pomysł Leszka Millera z SLD, by ogłosić żałobę narodową po śmierci Jaruzelskiego. Według Grupińskiego, Miller uprawia politykę, grając na uczuciach rodziny i licząc się z odmową, bo co na taką żałobę miałyby powiedzieć rodziny ofiar stanu wojennego. Wcześniej o pochówku Jaruzelskiego na Powązkach Wojskowych mówił minister kultury Bogdan Zdrojewski.