Tuż przed 20 obliczono, że przy urnach było 15 procent mieszkańców miasta, gdy do tego, aby referendum było ważne potrzebnych jest ich co najmniej dwa razy tyle. Komitet referendalny chce odwołać lewicową Radę Miejską, bo nie jest zadowolony ze sposobu rządzenia miastem. Po nieudanym referendum kolejną szansą na zmianę władz, będą dopiero wybory samorządowe w 2002 roku.