Dławiki wykonane są z aluminium i dlatego giną najczęściej. - Później oczywiście trafiają do punktu skupu. I choć właściciele takich składowisk nie powinni ich przyjmować, to wielokrotnie podczas kontroli natykaliśmy się na takie części - mówią funkcjonariusze Służby Ochrony Kolei. - Oni nawet nie widzą, że to pochodzi z kradzieży lub po prostu nie chcą wiedzieć. Jak zaznaczają kolejarze, brak urządzeń do samoczynnego hamowania pociągu i tzw. dławików grozi katastrofą kolejową.