W czwartek w Pałacu Kultury i Nauki odbywa się uroczysta sesja rady miasta z okazji setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Przybyła m.in. prezydent stolicy, przewodnicząca Rady Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska, powstańcy warszawscy, radni, parlamentarzyści. Gdy prezydent stolicy zaczęła przemawiać, salę opuścili radni PiS. Gronkiewicz-Waltz powiedziała, że sto lat niepodległości to rocznica, którą można świętować tylko raz na sto lat. "Jesteśmy bardzo uprzywilejowani, ponieważ to właśnie my w tym momencie obchodzimy tę rocznicę (...). Mamy szczęście, że to właśnie w naszych czasach przypadł ten okrągły jubileusz" - podkreśliła. Dodała, że polska historia pełna jest smutnych rocznic, ale ważne jest jednak by przypominać radosne rocznice i pozytywne fakty. "I takim jest właśnie 11 listopada 2018 roku" - powiedziała. Gronkiewicz-Waltz powiedziała, że "niestety od kilku lat 11 listopada ulice opanowały płonące race, rasistowskie hasła, uczestnicy w kominiarkach, akty wandalizmu i niszczenia mienia miejskiego". "Za kilka dni będziemy świętować 11 listopada, mam nadzieję że godnie, że świat nie zobaczy rac i napisów urągających ogólnoludzkim, uniwersalnym wartościom. Że setna rocznica odzyskania niepodległości da dobre świadectwo naszej polskiej wspólnocie" - powiedziała Gronkiewicz-Waltz. Prezydent stolicy mówiła także obszernie o miejskich wydarzeniach z okazji odzyskania niepodległości, m.in. o ponad 200 wydarzeniach kulturalnych i ponad 30 sportowych i takich jak Bieg 11 listopada.