Według informacji TVN24 Grabarczyk został przesłuchany przez prokuraturę w Ostrowie Wielkopolskim w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości, do jakich miało dochodzić w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Łodzi przy egzaminach i wydawaniu zezwoleń na broń palną. Policjanci z Łodzi mieli załatwiać VIP-om broń bez konieczności zdawania egzaminów - podała stacja. "Trwa postępowanie, w którym jestem świadkiem, w związku z tym nie mogę się w tej sprawie wypowiadać" - powiedział PAP w czwartek minister sprawiedliwości. Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wlkp., powiedział natomiast TVN24, że Grabarczyk został przesłuchany w związku z jednym z wątków śledztwa, który dotyczy "nieprawidłowości w procedurze" przeprowadzania praktycznej części egzaminu wymaganego przy ubieganiu się o pozwolenie na posiadanie broni. Są wątpliwości co do tego, czy zgodnie z przepisami został przeprowadzony egzamin praktyczny obecnego ministra sprawiedliwości - dodał Walczak. Kidawa-Błońska komentowała w czwartek rano w TVN24: "Sprawa jest badana i mam nadzieję, że po zbadaniu (...) zostanie zakończona i wszystkie wątpliwości wobec pana ministra zostaną rozwiane". Zaznaczyła, że pozycja Grabarczyka w rządzie nie jest zagrożona. Dodała też, że jest przeciwniczką posiadania broni i wolałaby, żeby minister "w ogóle nie miał broni".