Według "Faktu", od początku kadencji w resorcie zdrowia powołano około 20 zespołów. Zazwyczaj taki zespół pracuje przez pół roku, a potem "sprawa jest zamiatana pod dywan". W ostatnim czasie, po wybuchu protestu rezydentów, Radziwiłł powołał zespół ds. systemowych rozwiązań w służbie zdrowia. "W piątek odbyło się pierwsze posiedzenie. Trudno uznać je za udane, skoro młodzi medycy tam się nie pojawili" - komentuje gazeta. Wcześniej powstał m.in. zespół, który miał zajmować się sprawą likwidacji NFZ, jednak ostatecznie Fundusz przetrwał, czy zespół ds. leczenia uzdrowiskowego. Również w tym drugim przypadku efektów nie widać. Jak zauważa gazeta "kolejki do uzdrowisk jak były, tak są". Więcej w "Fakcie"