"Do polityki nie idzie się dla pieniędzy. Ci, którzy funkcjonują w spółkach, są przez nas szanowani, jeżeli dobrze wykonują swoje obowiązki, ale nie będziemy łączyć tych dwóch funkcji. To znaczy, że te osoby nie będą kandydowały na żadnym szczeblu samorządu" - zapowiadał w lipcu prezes PiS Jarosław Kaczyński. Później partia zadecydowała, że będą mogli startować działacze zarabiający w spółkach mniej niż 15 tys. złotych miesięcznie. Krzysztof Ciebiada, zatrudniony w PGE Obrót, w 2017 r. zarobił 173 tys. złotych, a więc w limicie się mieści. Jak przyznaje rozmówca "Faktu" związany ze spółką, jego stanowisko jest jednak "fikcyjne". Ciebiada, jak podaje dziennik, to protegowany Janiny Goss, przyjaciółki prezesa PiS. Rozmówca gazety z łódzkiego PiS twierdzi, że Ciebiada wozi Goss służbową skodą. Krzysztof Ciebiada sprawuje swoje funkcje mimo braku wyższego wykształcenia (ma jedynie średnie techniczne). Jak wynika z jego oświadczenia majątkowego, Ciebiada to prawdziwy krezus: posiada - w większości w ramach współwłasności - cztery domy (w tym dom letniskowy), cztery mieszkania, dwie działki, gospodarstwo rolne i zakład krawiecki. Oprócz tego: dwa samochody i szwajcarski zegarek IWC. Więcej w "Fakcie"