W zależności od opcji politycznej, expose premiera jest chwalone lub krytykowane. Najbardziej rozczarowani wystąpieniem Leszka Millera byli posłowie Platformy Obywatelskiej - Jan Maria Rokita mówi, że nawet nie ma z czym się spierać: "Po prostu pisnęła myszka w rogu sali sejmowej i tyle". - Bezbarwne i ogólne - skomentował krótko Mariusz Kamiński z Prawa i Sprawiedliwości. Jeden z liderów tej partii, Lech Kaczyński, był zawiedziony: - Moje ogólne wrażenie, to jest wrażenie zawodu. Chociaż oczywiście niektóre działania, które są planowane w tym wystąpieniu, są działaniami oczywistymi i nie tylko w programie SLD się znajdowały - powiedział Kaczyński. - Dużo ogólników, dużo banałów. Na pewno będziemy głosowali przeciw udzieleniu wotum zaufania rządowi - ocenił Roman Giertych z Ligi Polskich Rodzin. Andrzej Lepper z Samoobrony był zadowolony z expose: "Cieszę się z tego, że pan premier skorzystał w dużej części także z programu Samoobrony, chociażby odnośnie likwidacji agend i fundacji" - mówił Lepper. Wystąpienie premiera podobało się też liderowi Polskiego Stronnictwa Ludowego. - Bez patetycznych sformułowań, i dobrze. Dla mnie osobiście były fragmenty, które składały się z tez programowych wszystkich ugrupowań tworzących koalicję - powiedział Jarosław Kalinowski, lider PSL. Aleksander Kwaśniewski także bardzo przychylnie ocenił expose Leszka Millera. Prezydent uznał wystąpienie premiera za "konkretne, poważne i dobre". W swoim expose premier Miller mówił niedużo o poprzednim rządzie. - Dzisiaj spróbowaliśmy dokonać tylko oceny sytuacji w kraju. Myślę, że jest to ocena bliska przekonaniom ludzi - mówił Krzysztof Janik, minister spraw wewnętrznych i administracji.