Organizacje te napisały, że są "oburzone proponowanym projektem ustawy, pospiesznie zgłoszonym przez mającą większość partię (...) do natychmiastowego przyjęcia, bez jakichkolwiek konsultacji, znosząc istniejące zabezpieczenia pluralizmu i niezależności zarządzania mediami publicznymi w Polsce". - Wprowadzenie systemu, w którym minister może mianować i odwoływać według własnego uznania rady nadzorcze i zarządy, jest sprzeczne z podstawowymi zasadami i ustanowionymi standardami zarządzania mediami publicznymi w całej Europie. Jeśli polski parlament to zatwierdzi (...) Polska stworzy regresywny reżim, bez precedensu w jakimkolwiek innym kraju Unii Europejskiej - napisano. - Uważamy, że proponowane środki będą reprezentować krok wstecz, czyniąc bardziej politycznym, a tym samym mniej niezależnym, mianowanie odpowiedzialnych za zarządzanie mediami publicznymi w Polsce - głosi stanowisko. - Wzywamy polskie władze do oparcia się wszelkiej pokusie zaostrzania politycznej kontroli nad mediami - napisano w oświadczeniu, podkreślając na zakończenie, że do dziś Polska ma doskonałe notowania, jeśli chodzi o wolność mediów. Omawiany w środę w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, przygotowany przez posłów PiS, oprócz wygaśnięcia mandatów dotychczasowych członków zarządów i rad nadzorczych Telewizji Polskiej oraz Polskiego Radia z chwilą wejścia w życie zmian, zakłada m.in. zmniejszenie liczebności rad nadzorczych spółek medialnych, a także powoływanie ich nowych organów przez ministra skarbu państwa "do czasu wprowadzenia nowej organizacji mediów narodowych".