Okazuje się bowiem, że ci, którzy się pospieszyli z egzaminem, zdali go niepotrzebnie. Teraz trwają pracę nad kolejną nowelizacją przepisów. Dodatkowy egzamin za niemałe pieniądze od dawna bulwersuje żyjących "z obcych języków". Szczególnie tych, którzy robią to od wielu lat; o swoje racje walczą już od listopada. - Został wysłany list do Rzecznika Praw Obywatelskich, ten z kolei zwrócił się w naszym imieniu do ministra sprawiedliwości - wyjaśnia jedna z tłumaczek. Ewentualne prace nowelizacyjne są jak dotąd owiane wielką tajemnicą. Biuro Informacji Ministerstwa milczy, podobnie jak Terenowe Biura Okręgowe w całej Polsce. Według szacunków w całym kraju jest 10 tysięcy tłumaczy przysięgłych.