Politycy Prawa i Sprawiedliwości liczą, że w jesiennych wyborach do Sejmu w Krakowie uda się uzyskać sześć mandatów (teraz partia posiada pięć). Jak donosi "Dziennik Polski" największą niespodzianką może być obecność na liście, na pierwszym miejscu, córki posła Zbigniewa Wassermanna, który zginął zginął w katastrofie smoleńskiej. Ważny krakowski polityk potwierdza w rozmowie z gazetą, która Małgorzata Wassermann, która jest adwokatem, zgodziła się kandydować. "DP" pisze, że do pierwszego miejsca przymierzany jest także poseł Andrzej Adamczyk, który może być kandydatem na ministra infrastruktury, jeśli Zjednoczona Prawica wygra wybory. Na trzecim miejscu ma znaleźć się Marek Lasota, który był kandydatem PiS na prezydenta Krakowa, albo poseł Ryszard Terlecki. Więcej na ten temat w "Dzienniku Polskim".