Za przyjęciem projektu ustawy o dodatku węglowym głosowało 261 posłów, 36 było przeciw. 149 parlamentarzystów wstrzymało się od głosu. Dodatek węglowy przyjęto głównie głosami posłów z klubów PiS, Koalicji Polskiej i Kukiz'15. "Za" głosowało także pięciu posłów Lewicy (Romuald Ajchler, Wiesław Buż, <a class="db-object" title="Jacek Czerniak" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-jacek-czerniak,gsbi,3172" data-id="3172" data-type="theme">Jacek Czerniak</a>, Arkadiusz Iwaniak, Tadeusz Tomaszewski) oraz jeden Koalicji Obywatelskiej (<a class="db-object" title="Jacek Protas" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-jacek-protas,gsbi,4309" data-id="4309" data-type="theme">Jacek Protas</a>). Większość opozycji wstrzymała się od głosu. Członkowie klubów <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-konfederacja,gsbi,44" title="Konfederacja" target="_blank">Konfederacja</a>, Polska2050 i Porozumienie byli przeciw. Dodatek węglowy. Poprawki opozycji do kosza W czwartek projektem dodatku węglowego zajmowały się komisje energetyki oraz finansów. Obie negatywnie zaopiniowały wszystkie poprawki złożone przez posłów opozycji. Opozycja proponowała m.in. rozszerzenie prawa do dodatku o gospodarstwa używające do ogrzewania pelletu, oleju opałowego, gazu, LPG i energię elektryczną, podwyższenie jego wysokości z 3 do 6 tys. zł., czy też ograniczenie prawa do dodatku do tych gospodarstw domowych, gdzie dochód na osobę jest nie większy niż przeciętne wynagrodzenie w 2021 r. - Chcecie dopłacać 3 tys. zł do spalania węgla. Tylko co powiecie ludziom, którzy opalają swoje domy gazem, olejem opałowym, pelletem lub mają ciepło z sieci. Robicie z tych ludzi frajerów. Oni jeszcze jakiś czas temu być może palili węglem, ale przerzucili się na inne paliwo, bo zachęcaliście ich do tego, chcieli być ekologiczni. A teraz dopłacacie tylko do węgla. Wnoszę byście wprowadzili ustawę, która rzeczywiście będzie dopłacała do ogrzewania domów, a nie do węgla - mówił w piątek w Sejmie poseł <a class="db-object" title="Andrzej Rozenek" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-andrzej-rozenek,gsbi,3204" data-id="3204" data-type="theme">Andrzej Rozenek</a>. Dodatek węglowy i przepis zmieniający prawo bankowe W ustawie gwarantującej Polakom 3 tys. zł dopłat na zakup węgla znalazły się przepisy zmieniające prawo bankowe i wzmacniające Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Według resortu finansów proponowane przepisy to wykonanie zaleceń Komisji Europejskiej do innych polskich regulacji, przyjętych przed dwoma miesiącami, a mających implementować europejskie przepisy. Opozycja alarmowała z kolei, że to pomysł PiS na przejmowanie banków mających chwiejną sytuację finansową. Chciała także skreślenia artykułów dotyczących - jak mówiono - "wrzutki bankowej". Sejmowej komisje zarekomendowały odrzucenie także tych poprawek. Dodatek węglowy wypłacą gminy 3 tys. zł dodatku węglowego wypłacą Polakom gminy. Wcześniej trzeba będzie złożyć stosowny wniosek. Chętni będą mogli to zrobić zaraz po wejściu w życie ustawy, najpóźniej do 30 listopada. - Wniosek będzie bardzo prosty, właściwie tylko identyfikujący dane osobowe i sprawdzający, czy obywatel złożył wniosek do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków - mówiła w Sejmie minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Dodatek węglowy ma przysługiwać każdemu gospodarstwu domowemu w Polsce, dla którego głównym źródłem ogrzewania jest kocioł na paliwo stałe, kominek, koza, ogrzewacz powietrza, trzon kuchenny, piecokuchnia, kuchnia węglowa lub piec kaflowy na paliwo stałe - zasilane węglem kamiennym, brykietem lub peletem, zawierającymi co najmniej 85 proc. węgla kamiennego.