Cała trójka dzieci to rodzeństwo. Wypoczywały na plaży pod opieką mamy, brodziły w morzu po kolana. Kobieta na chwilę poszła do toalety. Gdy wróciła na plażę, nastolatków już nie znalazła. 14-letniego chłopca udało się wyłowić, bo morze wyrzuciło go w pobliże falochronu portowego. Śmigłowiec LPR zabrał go do szpitala w Koszalinie. Poszukiwania dwójki pozostałych dzieci w wieku 11 i 13 lat zostały przerwane. Jak poinformował kierownik Centrum Koordynacji Ratownictwa Wodnego w Szczecinie Łukasz Kamiński, warunki na morzu są zbyt trudne i nurkowie nie byli w stanie prowadzić poszukiwań. Na kąpielisku w Darłówku Zachodnim obowiązuje zakaz kąpieli ze względu na wiatr dochodzący do 5-6 stopni w skali Beauforta. W akcji poszukiwawczej uczestniczyły jednostki z Darłówka Wschodniego i Dąbek, a także grupy interwencyjne WOPR z powiatu białogardzkiego i szczecineckiego, nurkowie specjalistyczni, straż pożarna, policja i Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa.