- Rozruchy zaczęły się po koniec spotkania, gdy sędzia w ostatniej chwili nie uznał gola dla drużyny gospodarzy ? opowiadał reportowi RMF świadek zajść. Wtedy kibice z Ostrołęki wtargnęli na boisko i rozpoczęli polowanie na sędziego. Krewkich szalikowców próbowali zatrzymać ochroniarze, doszło do bijatyki. Na murawę wpadł prezes klubu z Ostrołęki, który? także próbował złapać sędziego. Według świadka RMF, jeden z policjantów wyciągnął broń i z bliskiej odległości wycelował w prezesa. Skutego kajdankami szefa klubu Warpol zaprowadzono do więźniarki. Na pomoc prezesowi ruszyli pseudokibice, po chwili wypuścili go wystraszeni policjanci. Bilans zajść to kilkunastu rannych chuliganów, ochroniarzy oraz policjantów. Ten "spektakl" obserwowało 700 osób na widowni i na murawie.