Na początku obszernego wywiadu dla "DGP", premier Szydło przekonuje, że wraz z zakończeniem kadencji jej rządu, możemy się spodziewać, że Polska będzie krajem "rozwijającym się szybciej niż teraz, a obywatele będą mieć wyższe i stabilniejsze dochody". "Chcemy być krajem normalnym. Dziś mamy deficyt normalności definiowanej przeze mnie jako umiejętność dialogu i nazywania rzeczy po imieniu" - dodaje. Na łamach gazety, Beata Szydło przyznaje także, że jej rząd nie był wolny od popełniania błędów. "Nie twierdzę, że nie popełniliśmy błędów na początku rządzenia. Być może nasze decyzje dotyczące trybunału czy mediów mogły być wytłumaczone ludziom w bardziej przejrzysty sposób. Zabrakło przekazu z naszej strony" - mówi. Jednocześnie, premier Szydło wskazuje, że zdawała sobie sprawę z oporu, jaki wywołają zmiany w TK, jednak nie przewidziała, że "sprzeciw będzie tak radykalny". Premier, pytana o kwestię przyjmowania migrantów do Polski deklaruje, że rząd nie planuje aktualnie przyjęcia imigrantów spoza Europy. "Nie jesteśmy na to przygotowani. Przy odpowiednim systemie zabezpieczeń nie wykluczamy stworzenia programu pomocy dla obywateli ze Wschodu. Jednak na razie priorytetem jest dla nas zachęcenie Polaków, którzy wyjechali na Zachód, by wrócili do Polski" - przekonuje premier. A jak szefowa rządu odnosi się do propozycji prezydenta Dudy o zwiększeniu kwoty wolnej od podatku i obniżenia wieku emerytalnego? "Mówię otwarcie: kwota 8 tys. zł (wolna od podatku - przyp. red.) zaproponowana przez prezydenta jest w tym roku niemożliwa do wprowadzenia. Teraz zastanawiamy się, czy wprowadzić ją w trzech czy dwóch krokach" - mówi premier Szydło. "Trzy kroki", o których wspomniała premier, miałyby polegać na tym, by podatnicy zyskiwali przez dwa lata po ponad 300 zł, a w trzecim 200 zł. Z kolei "dwa kroki" to podatek PIT niższy co roku o ponad 400 zł. "Musimy jeszcze to przedyskutować z ekspertami, zanim pokażemy propozycję rządu" - dodaje premier Szydło. W odniesieniu do propozycji prezydenta Dudy o obniżeniu wieku emerytalnego, premier Szydło stwierdza, że "rząd na razie przyjmuje ofertę prezydenta". "Zakładam jednak, że odbędzie się w tej kwestii ważna dyskusja już nie tylko na temat wieku emerytalnego, lecz także tego, jaki powinien być model systemu emerytalnego w Polsce" - dodaje. Cały wywiad z premier Beatą Szydło w piątkowym wydaniu "Dziennika Gazety Prawnej".