Barbara i Bogdan Zdrojewscy związani są z Wrocławiem. Tam rozkwitały ich polityczne kariery. <a class="db-object" title="Barbara Zdrojewska" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-barbara-zdrojewska,gsbi,3208" data-id="3208" data-type="theme">Barbara Zdrojewska</a> zasiadała już w Senacie poprzedniej kadencji. Wcześniej była radną sejmiku województwa dolnośląskiego, a w latach 2006-2010 przewodniczącą Rady Miasta Wrocławia. Z kolei <a class="db-object" title="Bogdan Zdrojewski" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-bogdan-zdrojewski,gsbi,1818" data-id="1818" data-type="theme">Bogdan Zdrojewski</a> od 1991 do 2001 r. był prezydentem Wrocławia, a w latach 2007-2014 sprawował funkcję ministra kultury. W poprzedniej kadencji był też europosłem.W ostatnich miesiącach Bogdan Zdrojewski głośno krytykował obecnego szefa PO Grzegorza Schetynę. W rozmowie z "Gazetą Wrocławską" Barbara Zdrojewska przyznała, że wspierali się z mężem w kampanii wyborczej."Mieliśmy zbliżony zespół wspaniałych ludzi do pomocy, ale startowaliśmy w dwóch różnych okręgach, ja we Wrocławiu, a mąż w obwarzanku. To są dwa odmienne elektoraty, zupełnie nowe dla nas obojga okręgi, wysiłek był gigantyczny. Gdyby nie on i ta decyzja mojego męża, mogłoby tego jednego mandatu zabraknąć" - powiedziała.Zapytana o to, czy nie obawia się zmęczenia tym, że będą razem w domu i w pracy, zapewniła, że "jakoś sobie poradzą". "Jesteśmy ze sobą już bardzo długo. Nauczyliśmy się kompromisów i szacunku dla odrębnych aktywności. Każde z nas z nas ma swój określony sposób pracy i odrębną sferę zainteresowań. Nie będziemy więc skazani na bycie ze sobą bez przerwy, co faktycznie byłoby kłopotliwe, albo nużące" - powiedziała.Barbara Zdrojewska przyznała, że w związku z pracą w Senacie pojawiło się kilka "problemów logistycznych": - "Do tej pory wymienialiśmy się opieką nad psem, teraz Milka będzie musiała czasem jeździć z nami do Warszawy, na szczęście lubi podróżować".