Jak powiedział w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową Jan Krzysztof Ardanowski, całkowity proces szacowania strat może zakończyć się nawet za kilka tygodni. Szef resortu podkreślił, że gdyby zdecydował się tyle czekać na zakończenie całego procesu, to rolnicy z gmin, które dostarczyły już protokoły, byliby poszkodowani. Z tego względu już od połowy września Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie już przyjmowała wnioski od gospodarzy, których jednostki samorządu przesłały dokumenty. Rolnicy, którzy ponieśli straty powyżej 70 procent upraw mają otrzymać dopłaty w wysokości 1 tysiąca złotych do hektara. Minister zaznaczył, że rząd musi jeszcze ustalić kwotę dla gospodarzy, u których straty są wyższe niż 30 procent upraw, ale niższe niż 70. Wyjaśnił, że stanie się to najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu, po tym, jak wojewodowie zbiorą zbiorcze szacunki strat w gminach.Minister przypomniał też, że rolnicy, u których straty są niższe niż 30 procent, mogą skorzystać z innych instrumentów wsparcia. Mogą liczyć na umorzenia lub odroczenia części zobowiązań finansowych i preferencyjne kredyty. W Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego mogą składać wnioski o umorzenie składek ubezpieczeniowych. Natomiast w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa można wnioskować o obniżenie opłat za dzierżawę, a w gminie - o umorzenie podatku rolnego.Rząd przyjął program wsparcia dla poszkodowanych przez suszę pod koniec lipca. Jego elementem jest finansowa pomoc z budżetu państwa w wysokości niemal 800 milionów złotych. Zdecydowana większość środków będzie przeznaczona na dopłaty do hektara uszkodzonych upraw.