Zwracają uwagę, że szczególnie okrutne jest sprzedawanie karpi w pojemnikach bez wody i wkładanie przez sprzedawców żywych ryb do siatek klientów, co powoduje ich powolną, pełną cierpień śmierć. - Uważam, że to, co się dzieje z rybami w tym okresie świątecznym, to jest orgia barbarzyństwa, którą należałoby zakończyć i wymusić ustawowo bardziej humanitarne obchodzenie się z rybami - uważa profesor Andrzej Elżanowski, kierownik Zakładu Zoologii Kręgowców Uniwersytetu Wrocławskiego. Jego zdaniem należałoby wymusić, by ryby były zabijane w humanitarny sposób przez producentów, jak najszybciej po ich wyłowieniu. Ekolodzy podkreślają, że ryby często zabijane są z naruszeniem prawa, niejednokrotnie na oczach dzieci. - Zabijane w stylu dowolnym przez ludzi, którzy tego nigdy nie robili - dodał prof. Elżanowski.