Macierewicz był gościem "Rozmowy Dnia" Radia Łódź. Dotyczyła ona planu powstania w Polsce elektrowni atomowych, w którym znalazła się lokalizacja Bełchatów (woj. łódzkie). O tym polityk poinformował w swoim wpisie na Twitterze. "Dzięki naszym staraniom rząd podjął uchwałę, że do 2043 roku powstanie bełchatowska elektrownia jądrowa, która zapewni stabilność w regionie i zatrudnienie! Słowa uznania dla ministra Piotra Naimskiego za jego rolę w tym projekcie" - napisał poseł ziemi piotrkowskiej. Pierwsza elektrownia jądrowa w 2038 roku W piątkowej rozmowie Macierewicz wyjaśnił, że odnosił się do uchwały rządu z października br. i, jak przyznał, "nie jest to taki szczególny news". - Ten program obejmuje trzy lokalizacje: na wybrzeżu, na północy Polski i w Bełchatowie. Te są zalecane. Na stronie, o ile się nie mylę, 15 albo 16 zamieszczona jest mapa bardzo wyraźnie to pokazująca. Powiem uczciwie, że bardzo jestem zaniepokojony medialną nagonką na rząd polski podającą w wątpliwość uchwałę rządu RP - zaznaczył polityk. Były szef MON dodał, że "mowa o drugim miejscu (Bełchatowa - red.) mówi nie o drugiej możliwości w ogóle, tylko, że pierwsza będzie realizowana lokalizacja pomorska, a druga w kolejności będzie realizowana lokalizacja bełchatowska". - Pierwsza w czasie będzie nad morzem, z tego co pamiętam w 2038 roku, a druga w czasie, w 2043 roku, będzie elektrownia jądrowa w Bełchatowie. Wszystko jest jasne i oczywiste - podkreślił Macierewicz. Wskazał, że rok 2043 to data, kiedy skończą się zasoby węgla brunatnego w kopalni Bełchatów i zapewnił, że Bełchatów był, jest i będzie centrum polskiej energetyki. - Mówimy o elektrowni atomowej, nuklearnej, która ma powstać tak, że będzie bezpośrednio kontynuacją obecne wydobycia węgla brunatnego w Bełchatowie - dodał Macierewicz.