O tym, kiedy zostanie wszczęte śledztwo, zdecyduje Prokuratura Apelacyjna w Warszawie, do której zawiadomienie wysłała praska okręgówka. To wniosek o wyznaczenie jednostki, która będzie prowadzić to postępowanie. Śledczy z warszawskiej Pragi musieli się wyłączyć, bo to oni zajmują się aferą podsłuchową. Także oni są w kręgu osób, które mogły ujawnić zeznania kelnerów. Przypomnijmy, że Łukasz N. miał zeznać, że nagrywania między innymi polityków zlecił im biznesmen Marek Falenta. Początkowo te materiały miały być wykorzystywane jedynie w celach biznesowych. Jak jednak twierdzi podejrzany, później chodziło o polityczny szantaż i próbę obaleniu rządu Donalda Tuska. Krzysztof Zasada