Gość radiowej Jedynki podkreśla, że sytuacja jest cały czas monitorowana, a stan wałów we wszystkich miejscowościach - dobry. Zastrzega, że dotychczasowe deszcze uszkodziły je w kilku miejscach, co wymaga naprawy. Natomiast zbiorniki przeciwpowodziowe w ostatnich godzinach spłaszczyły falę. Dzięki nim wezbrane wody nie były groźne. Stanisław Gawłowski dodaje, że przez ostatnie lata wydaliśmy na odbudowę wałów ponad 5 miliardów złotych. Zmodernizowaliśmy cały nasz system monitorowania i ostrzegania przed zagrożeniami. I właśnie ten system pozwolił nam tym razem przygotować się odpowiednio wcześniej do akcji, związanej z ochroną przed powodzią. Wiceminister podkreśla, że rząd i polskie służby wyciągnęły wnioski z sytuacji w 2010 roku.