W trakcie budowania szałasu chłopiec zauważył "coś dziwnego".- Mam bujną wyobraźnię, zacząłem kopać. Od razu cieszyłem się, że znalazłem coś ważnego. Pognałem do mojego taty, żeby pomógł mi to odkopywać - opowiada w rozmowie z TVN24 14-latek. Wśród znalezionych przedmiotów były dokumenty, albumy, zdjęcia, okulary i zegarek. Okazało się, że to rzeczy ukryte w 1945 r. przez Hansa Joachima von Finckensteina. Jego rodzina została w czasie II wojny światowej zmuszona do ucieczki. Zanim opuściła dom w Gubławkach, Hans Joachim zakopał rodzinne pamiątki w lesie nieopodal posiadłości. Miał wrócić po nie po wojnie, ale zginął w obozie jenieckim.Teraz, po odkryciu przedmiotów przez 14-latka, udało się odnaleźć rodzinę von Finckensteinów. Chłopiec spotka się z ponad 80-letnią dziś córką Hansa Joachima.