ŚWIAT | Niedziela, 12 lutego 2017 (15:45)
W Bobigny pod Paryżem podpalano samochody, wybijano witryny, zniszczono przystanki na dworcu autobusowym, a także splądrowano bar szybkiej obsługi. Przyczyną zamieszek jest pobicie i zgwałcenie przez policjantów 22-letniego Theo. Chociaż zamieszki mają mniejszą skalę niż te z 2005 roku, to przypominają o napięciach w dzielnicach z wyższym niż w innych częściach kraju bezrobociem i dużą populacją imigrantów.
1 / 12
Noc z soboty na niedzielę była w Bobigny wyjątkowo niespokojna
Źródło: AFP