ZDJĘCIA | Wtorek, 26 stycznia 2016 (17:31)
Podczas wtorkowych protestów taksówkarzy w Paryżu doszło do starć kierowców z policją. Protestujący palili opony. Funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego. Oprócz taksówkarzy w całym kraju strajkują kontrolerzy lotów i nauczyciele. Premier Manuel Valls potępił metody działania taksówkarzy. Do zajść setek taksówkarzy ze specjalnymi oddziałami policji do zapobiegania zamieszkom (CRS) doszło niedaleko Porte Maillot na północnym zachodzie francuskiej stolicy. Taksówkarze protestują przeciwko temu, co związkowcy nazwali "dziką konkurencją" ze strony firm zajmujących się przewozem osób i działających "w ramach regulacji private hire vehicle (VCT)", jak Chauffeur-Prive i Snapcar czy amerykańska firma Uber udostępniająca aplikację na smartfony pozwalającą kojarzyć pasażerów z kierowcami.
1 / 11
Kierowcy zablokowali główną arterię miasta, powodując w okolicy zakłócenia w ruchu
Źródło: PAP/EPA