ŚWIAT | Piątek, 6 marca 2015 (16:17)
Dziennikarze oraz krewni i bliscy ofiar katastrofy boeinga malezyjskich linii lotniczych, zestrzelonego w lipcu r. 2014 na wschodzie Ukrainy, odwiedzili we wtorek bazę Gilze-Rijen na południu Holandii, by obejrzeć części wraku samolotu. Niemal dla wszystkich odwiedzających to miejsce była to pierwsza okazja do obejrzenia poskręcanych i zwęglonych części wraku, które przez kilka miesięcy leżały na polu walki we wschodniej Ukrainie od czasu, gdy lecący z Amsterdamu do Kuala Lumpur Boeing 777 rozbił się tam 17 lipca, zapewne trafiony rakietą ziemia-powietrze. W katastrofie zginęli wszyscy pasażerowie i członkowie załogi - 298 osób. Dwie trzecie zabitych było obywatelami Holandii, co było powodem przejęcia przez holenderskie władze śledztwa w tej sprawie.
1 / 15
Kijów o zestrzelenie samolotu oskarżył prorosyjskich separatystów, ci wyparli się i twierdzą, że samolot zestrzeliło wojsko ukraińskie.
Źródło: PAP/EPA