ŚWIAT | Wtorek, 24 czerwca 2014 (11:35)
Sudanka, skazana w swoim kraju na śmierć za przejście na chrześcijaństwo, wyszła na wolność. Wcześniej sąd kasacyjny anulował wyrok skazujący. Meriam Ibrahim, która została uwięziona w maju, kiedy była w zaawansowanej ciąży, urodziła w więzieniu w Chartumie dziecko. W maju 27-letnia kobieta, która odmówiła wyrzeczenia się chrześcijańskiej wiary, została skazana na śmierć przez powieszenie za apostazję. Jej historia wzbudziła protesty na całym świecie. Amerykański Departament Stanu określił wyrok sudańskiego sądu jako "barbarzyński". Meriam Ibrahim jest żoną chrześcijanina, mającego podwójne: sudańskie i amerykańskie obywatelstwo. Tłumaczyła, że nigdy nie zmieniała religii, gdyż od zawsze była chrześcijanką, tak jak jej matka. Ojciec muzułmanin, po którym zgodnie z islamskim prawem, powinna dziedziczyć wyznanie, porzucił ją, gdy była dzieckiem. Sąd, oprócz wyroku śmierci, wymierzył jej karę chłosty za cudzołóstwo, gdyż muzułmanka - według szariatu - nie może wyjść za mąż za chrześcijanina.
1 / 6
Meriam Ibrahim z dzieckiem
Źródło: AFP