Zwróćcie uwagę na moment, w którym Palikot otwiera szafę. Wszyscy zastygli w oczekiwaniu. I gdy wyjął kadzidełka, przez tłum przeszło pełne rozczarowania "eeeee...". Bo przyznajcie się. Przecież wszyscy chcieliście, żeby zajarał. Niezależnie od tego, czy popieracie legalizację, czy nie.