Kontrabandę wykryli wrocławscy celnicy na przejściu w Pietrowicach. Zwierzęta trafiły do opolskiego ogrodu zoologicznego. Sto chomików zostało wrzuconych do jednego worka i upchniętych pod siedzeniem pasażera. Zmieściły się tam także dwa niewielkie legwany zielone - te jaszczurki są pod ochroną. - Za tylną kanapą poloneza celnicy znaleźli, także chronione, żółwie stepowe. One również schowane były w worku - mówi rzecznik wrocławskiego urzędu celnego Tomasz Biały. Obok, w przezroczystym plastikowym pudełku podróżowały dwa ogromne pająki ptaszniki. To jedne z największych pająków na świecie. Osiągają ponad 10 cm długości ciała i do 30 cm rozpiętości nóg. Ich waga dochodzi do 400 gramów. Są jadowite; ukąszenie ptasznika może nawet zabić człowieka. Nie wiadomo czy przemytnik o tym wiedział. Wiadomo natomiast, że żadnego z przewożonych zwierząt nie zgłosił celnikom. Powiedział im tylko, że przewozi butelkę wódki. Marek Jankowski