Jak poinformowała w rozmowie z dziennikarką radia RMF FM Katarzyna Bieniek z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, niewykluczone, że to wynik trzęsienia ziemi. Na szczęście, nikt z pracowników obserwatorium nie ucierpiał. Pracowników obserwatorium wystraszył głośny trzask. Chwilę później zauważyli pęknięcia na ścianach i dachu, mieli również kłopoty z zamknięciem drzwi wyjściowych na taras obserwacyjny. Cztery osoby zostały w schronisku położonym poniżej obserwatorium. Trzy osoby w asyście ratowników GOPR zeszły do Karpacza - poinformował rzecznik IMGW Łukasz Legutko. W drodze do schroniska są specjaliści, którzy odpowiedzą na pytanie, co mogło spowodować uszkodzenia. Zdecydują także, czy synoptycy będą mogli wrócić do obserwatorium, czy też będzie ono musiało pozostać zamknięte do czasu remontu. Będziemy też czekali na informację z nadzoru budowlanego, czy stan na obiekcie będzie zagrażał osobom, przebywającym wokół budynku - dodaje Przemysław Tołoknow z Karkonoskiego Parku Narodowego. - Na konstrukcję budynku mogą mieć niekorzystny wpływ warunki pogodowe. Wieje tam bardzo silny wiatr, są nagłe zmiany temperatury. Budynek jest silnie oblodzony i pokryty grubą warstwą śniegu, która go obciąża - tłumaczył rzecznik IMGW. Na razie Instytut poinformował o zagrożeniu Dolnośląskie Centrum Zarządzania Kryzysowego, Centrum Zarządzania Kryzysowego w Jeleniej Górze, Karkonoską Grupę GOPR w Jeleniej Górze, Państwową Straż Pożarnej w Jeleniej Górze oraz dyrekcję Karkonoskiego Parku Narodowego. Słuchaj Faktów RMF.FM