Sparingowa potyczka ze Śląskiem była dla zespołu trenera Edwarda Strząbały generalnym przetarciem przed niedzielnym meczem na szczycie tabeli 1. ligi ze Stalą w Mielcu. W jakiej formie są legniczanie przed tym prestiżowym meczem? Kontrolny mecz ze Śląskiem na to pytanie raczej nie odpowiedział. Nie zagrał Kostia Czorewski, który ma kłopoty z nadgarstkiem a już po kilku minutach parkiet opuścił Przemysław Rosiak, który doznał urazu kolana. W tej sytuacji na lewej połówce widzieliśmy przez większość meczu Tomasza Górecznego a na prawej w końcówce spotkania zagrał nominalny skrzydłowy - Andrzej Brygier. Z kolei kołowy Paweł Petela wystąpił na lewym skrzydle. Trener Strząbała w środowym sparingu próbował rozwiązań pod kątem meczu ze Stalą. Legniczanie próbowali bardzo szybko wznawiać grę po stracie bramek a także wychodzić jak najczęściej do kontr. Szkoleniowiec Miedzi ze sparingu był bardzo zadowolony. - Ze względu na urazy graliśmy w eksperymentalnym ustawieniu. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że Rosiak i Czorewski w Mielcu zagrają. Cieszę się, ze z dobrej strony pokazał się Szuszkiewicz, który po powołaniach do młodzieżowej reprezentacji czuje się coraz pewniej - powiedział lca.pl Edward Strząbała. Legniczanie dotrzymywali kroku rywalom z ekstraklasy przez pierwsze 30 minut. Mecz była bardzo wyrównany a Miedź kilka razy obejmowała prowadzenie. W 23 min. było 12:10 dla legniczan. Dwie minuty później Śląsk doprowadził do remisu 12:12 a jeszcze przed przerwą zdołał wyjść na prowadzenie 14:13. W drugiej połowie wrocławianie byli już zespołem wyraźnie lepszym. W 48 min. odskoczyli nawet Miedzi na różnicę sześćiu bramek (27:21). W końcówce gospodarze zdołali jednak zmniejszyć rozmiary porażki do trzech trafień. Siódemka Miedź - Śląsk Wrocław 30:33 (14:16) Miedź: Kryński, Witkowski - Jędrzejewski 3, Brygier 2, Szabat 1, Rosiak 2, Góreczny 5, Skrabania 2, Będzikowski 1, Żmurko 3, Petela 2, Fabiszewski 3, Szuszkiewicz 5.