Jak powiedziała rzeczniczka spółki Anna Osadczuk, leżącego na ziemi górnika znalazł jego kolega. - Po trwającej kilkadziesiąt minut reanimacji lekarz stwierdził zgon - mówiła rzeczniczka. Obecnie miejsce, gdzie znaleziono 32-latka, bada specjalna komisja. - Być może gdy zakończy ona pracę, będziemy mogli powiedzieć coś więcej o przyczynach zgonu - dodała Osadczuk.