Pod nieobecność rodziców, gdy w domu była tylko babcia, chłopiec powiesił się na pasku od spodni. Do tragedii doszło wczoraj wieczorem. Kamil powiedział babci, że idzie odrabiać lekcje. Gdy po 20 minutach babcia weszła do pokoju jej wnuczek już nie żył. Kamil nie zostawił żadnego listu pożegnalnego. Motywy jego czynu bada specjalna komisja śledcza. Nie wykluczone, że miał problemy w szkole, z którymi nie mógł sobie sam poradzić. Kilka godzin przed tragedią rodzice wyjechali w interesach. Robert Włodarek, Karolina Gazda