Podczas napadu 22-letni pracownik stacji został ugodzony nożem w klatkę piersiową. - Ostrze trafiło w serce. Zszyliśmy narząd, ale niedotlenienie było tak duże, że niestety nie udało się go uratować - informuje prof. Wojciech Witkiewicz, dyrektor szpitala przy ulicy Kamieńskiego we Wrocławiu. Świadkowie mówią, że w nocy na stację <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-orlen,gsbi,2073" title="Orlen" target="_blank">Orlen</a> w pobliżu Korony przyszło dwóch mężczyzn, którzy dziwnie się zachowywali. W pewnym momencie jeden z nich wyciągnął nóż i zażądał pieniędzy od jednej z pracownic. W jej obronie stanął 22-letni kolega, który został ugodzony nożem. Na stacji były zamontowane kamery. Funkcjonariusze analizują zapis monitoringu. Trwają czynności śledcze i poszukiwanie zabójców. bom