Pierwszą dogodną sytuację na objęcie prowadzenia stworzyli gospodarze. Już w 3 minucie z rzutu rożnego dośrodkowywał Michał Żółtowski. Piłkę wybijają obrońcy, wraca ona jednak pod nogi Żółtowskiego, który ponownie centruje w pole karne. Dobry strzał głową oddaje Michał Ilków Gołąb, ale lepszy okazuje się Dominik Sobański, który pewnie łapie futbolówkę. Zaledwie minutę później kolejna akcja Miedzi. Przy piłce ponownie Gołąb, który uderza płasko zza pola karnego - tym razem niecelnie. Mimo upływu czasu, żadna z drużyn nie potrafiła skutecznie zaatakować, a sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. W 32 minucie dobrym wyjściem popisał się Dżuldinov, który wygarnął piłkę spod nóg Władysława Sawczuka. Na minutę przed końcem pierwszej części gry, bramkarz legnickiego zespołu obronił jeszcze dobry strzał Honorata Stróża. W drugiej połowie atrakcyjność widowiska nie uległa poprawie i żadna z drużyn nie potrafiła przeprowadzić kluczowej akcji. W 49 minucie Michał Żółtowski oddał bezpośredni strzał z rzutu wolnego, niestety obok bramki. W późniejszej części meczu, gospodarze mieli jeszcze kilka stałych fragmentów gry, zabrakło jednak dobrego wykończenia. Mimo przepaści punktowej, jaka dzieli oba zespoły w ligowej tabeli, spotkanie było dość wyrównane, a na boisku nie było widać zdecydowanej przewagi lidera z Kołobrzegu. Mecz zakończył się podziałem punktów, choć zarówno Miedź, jak i Kotwica, mogły pokusić się o zdobycie 3 oczek. W zespole gospodarzy dobrze spisywał się bramkarz Alexander Dżuldinov, który kilkoma pewnymi interwencjami potwierdził, że zasługuje na miano pierwszego golkipera Miedzi. Na swoim poziomie zagrał również Vojislav Bakrac. Nieco gorzej zaprezentował się kapitan Miedzi, Paweł Woźniak, słabe zawody rozegrał też Patryk Musiałowski. W grze legnickiej drużyny widoczny był również brak rozgrywającego Marcina Garucha, który zazwyczaj bardzo dobrze wspiera napastników swojego zespołu. Miedź Legnica: Dżuldinow - Żółtowski, Bakrac, Kotlarski, Smarduch - Mikutel (76 Kowalczuk), Woźniak, Kłak, Ilków Gołąb (89 Kociszewski) - Ochota (90 Gawlik), Musiałowski Kotwica Kołobrzeg: Sobański - Małkowski (71 Żdanow), Stankiewicz, Grocholski, Kempa - Pietroń, Sawczuk, Rawa, Stróż - Marciniak (79 Misztal), Rusinek Sędzia: Andrzej Chudy (Śląski Związek Piłki Nożnej) Już za tydzień, na stadionie im. Orła Białego, Miedź Legnica podejmie drużynę GKT Tychy. Spotkanie to będzie szczególnie ważne dla podopiecznych Jarosława Pedryca, bowiem w ligowej tabeli od sobotniego rywala dzieli ich zaledwie jeden punkt. Początek spotkania o godz. 13.30. Paweł Pawlucy