Zespół trenera Bogusława Pielucha wygrał pierwszy mecz z TOP-em po dwóch godzinach walki i trzymającym do ostatniej piłki w napięciu tie breaku. Po pierwszych dwóch setach nic nie zapowiadało takiej nerwówki. Legniczanie pewnie odprawili bolesławian do 16 i 19. W trzeciej i czwartej partii Ikar zagrał jednak bardzo słabo i goście wygrali je do 19 i 20, tym samym doprowadzając do tie breaka. Piąty set rozpoczął się dobrze dla gospodarzy. Ikar prowadził 6:3 i 8:6. TOP jednak doszedł legniczan i miał piłkę meczową przy stanie 14:13. Legniczanie obronili trzy "meczówki" i ostatecznie wygrali do 17, a cały mecz 3:2. Ikar wygrał, ale o tym kto zakończy sezon na 3. miejscu na Dolnym Śląsku zadecyduje rewanżowy mecz z Bolesławcu w przyszłym tygodniu. Legniczanie muszą na wyjeździe obronić skromną zaliczkę z własnej hali. Jeśli zagrają tak jak w pierwszych dwóch setach niedzielnego meczu w hali przy ul. Wierzyńskiego - nie będą mieli z tym kłopotów. Jeśli zagrają jak w trzeciej i czwartej partii - o miejscu na podium sezonu 2008/2009 mogą zapomnieć. IKAR LEGNICA - TOP BOLESŁAWIEC 3:2 (16, 19, -19, -20, 17) Ikar: Koncewicz, Trzmiel, Kupiński, Żarczyński, Broński, Izba, Cudnik, Szymaniuk, Wiśkowski, Dobrowolski, Hreczany.