Dzięki temu młodzież ma się uczyć historii - pisze "Słowo Polskie Gazeta Wrocławska". Bente Kahan jest norwesko-żydowską śpiewaczką, reżyserką i kompozytorką. We Wrocławiu założyła fundację, która ma za zadanie odnowić Synagogę Pod Białym Bocianem. Kahan chce, by świątynia nie była jedynie miejscem kultu, ale też centrum kulturalno- edukacyjnym. Krokiem do zrealizowania tego planu jest przedstawienie "Wallstrasse 13", które będzie miało premierę w przyszłym tygodniu. Pierwsze zaproszenia trafiły już do wrocławskich liceów. - Tą sztuką chcemy dotrzeć przede wszystkim do młodzieży - mówi Bente Kahan, która jest autorką sztuki. - Chcemy, by obserwując losy dwóch żydowskich kobiet, młodzi ludzie nie tylko poznali historię niemieckich i polskich Żydów, ale i zastanowili się nad problemami szacunku, tolerancji i akceptacji - wyjaśnia. Cała akcja rozgrywa się we Wrocławiu, w kamienicy przy ul. Wallstrasse 13, czyli dzisiejszej Włodkowica 13. Właśnie do niej powraca Barbara, która opuściła Polskę w 1968 roku podczas antysemickiej nagonki. - Miała wtedy 10 lat. Teraz stopniowo odkrywa ślady dawnego życia, które toczyło się tu przed wojną i po niej - opowiada aktorka Dorota Abbe. Barbara odnajduje w opuszczonym domu artykuły z gazet z 1968 roku oraz plakaty z przedstawień Teatru Żydowskiego, w którym występowała jej matka. Znajduje również tajemniczą fotografię Leontine Dambitsch. Zdjęcie okazuje się tropem prowadzącym do Niemki, która również żyła w tym mieszkaniu, ale jeszcze w latach 30. " To poszukiwanie historii odgrywającej się zanim sama się urodziła, staje się jej obsesją" - tłumaczy Bente Kahan