Do zdarzenia doszło w kwietniu tego roku. Szalejąca <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-pandemia-koronawirusa,gsbi,56" title="Pandemia koronawirusa" target="_blank">pandemia koronawirusa</a> i obowiązek noszenia maseczek spowodowały, że MDK ruszył z pomocą mieszkańcom. Dyrektorka placówki i inne pracownice instytucji samodzielnie uszyły kilkaset maseczek i postanowiły je rozdać mieszkańcom Świebodzic. Po maseczki ustawiły się kolejki. Jak informuje "Gazeta Wrocławska", kolejki te nie spodobały się świebodzickiemu radnemu Sebastianowi Białemu, który zamieścił w internecie wpis krytykujący zorganizowanie zgromadzenia, na którym nie zachowano odpowiedniego dystansu społecznego. 10 tys. zł kary Niedługo potem dyrektor MDK została powiadomiona przez sanepid o nałożeniu na nią kary za złamanie rzeczonego zakazu. Kobiecie wymierzono 10 tys. zł kary. Radny odcina się od sprawy i tłumaczy, że to nie on jest autorem skargi w sanepidzie. Argumentuje, że ograniczył się jedynie do wyrażenia krytyki w mediach społecznościowych. Pracownicy MDK, na których powołuje się gazeta zarzucają jednak radnemu, że to on jest winny. Ich zdaniem był to akt zemsty za konflikt, do jakiego doszło w zeszłym roku. <a href="https://gazetawroclawska.pl/dyrektorka-mdku-rozdawala-ludziom-maseczki-sanepid-wlepil-jej-10-tys-zl-kary/ar/c1-15005581?fbclid=IwAR2OhWKg3mJklcLqWz7bVNxW9_ymitSNzeoCXIzvpSNNccKUAEnUzitA5Gw" target="_blank">Szczegóły opisuje "Gazeta Wrocławska".</a> Jak dodaje gazeta, w serwisie zrzutka.pl powstała zbiórka, dzięki której organizatorzy chcą pokryć karę. Odwołanie od decyzji możliwe jest bowiem dopiero po zapłaceniu kary.