Jak poinformowała Kinga Wołoszyn-Świerk, rzeczniczka prasowa Teatru Polskiego we Wrocławiu pochodząca z 1904 r. sztuka Zenona Parviego nigdy nie była wystawiana w Polsce po II wojnie światowej. - Opowiada zapomnianą dziś historię stworzenia żydowskiego oddziału lekkiej jazdy przez Berka Joselewicza w czasach insurekcji kościuszkowskiej. Jakub Waksman dokonał jej radykalnej przeróbki na musical w języku jidysz, która cieszyła się dużą popularnością w okresie międzywojennym - mówiła Wołoszyn-Świerk. Dodała, że przedstawienie Teatru Polskiego korzysta również z dokumentów historycznych, "przepisując nie tyle obie sztuki, co fakty". - Historia zawiera elementy na pierwszy rzut oka absolutnie nieprawdopodobne; jest jednak pewnego rodzaju rekonstrukcją wydarzeń z roku 1794 - mówiła rzeczniczka. Według niej, twórcom przedstawienia zależy na przywołaniu naszych dobrych tradycji; jest próbą odwołania się do mitu Polski wielokulturowej, wieloetnicznej i tolerancyjnej. Nie bez znaczenia jest również wybór sceny. Na Scenie Kameralnej Teatru Polskiego we Wrocławiu działał w latach 1949-1968 Dolnośląski Teatr Żydowski. - To dobre miejsce do wskrzeszenia mitu wspólnej historii Polaków i Żydów - mówiła. Wybrane sekwencje spektaklu są grane w języku jidysz (z napisami po polsku). Do współpracy przy spektaklu zaproszono mimów z Wrocławskiego Teatru Pantomimy. - Spektakl przywołuje ważne i trudne tematy, podejmuje grę z historią, śledząc, jak tworzy ona własne mity. Kim dzisiaj jest heroiczny bohater? Co nas łączy i co jest naszą wspólną polsko-żydowską chlubą i powodem do dumy? - mówiła Wołoszyn-Świerk. Prapremiera odbędzie się w najbliższy piątek. Spektakl reżyseruje - Remigiusz Brzyk, utwór sceniczny i dramaturgia - Tomasz Śpiewak, scenografia, kostiumy i reżyseria światła - Justyna Łagowska, reżyseria ruchu i opracowanie muzyczne - Izabela Chlewińska. W przedstawieniu wystąpią m.in.: Wiesław Cichy, Halina Rasiakówna, Michał Mrozek, Alicja Kwiatkowska.