Od masowych napaści na kobiety w okolicy dworca głównego i katedry w Kolonii minęło prawie 11 miesięcy. W sylwestrową noc grupy mężczyzn (głównie imigrantów z Afryki Północnej) osaczały kobiety, napastowały je i okradały. Policja nie była w stanie opanować sytuacji. Sukcesu nie odnotował też dotychczas wymiar sprawiedliwości. Chociaż w związku z ekscesami przyjęto 1205 zgłoszeń o popełnieniu przestępstwa, do tej pory zapadło tylko sześć wyroków w tej sprawie - poinformowało ministerstwo spraw wewnętrznych. Wiele z postępowań musiało zostać zawieszonych, bo policji nie udało się wykryć sprawców. Tylko sześciu mężczyzn koloński sąd skazał na kary pozbawienia wolności od 6 miesięcy do roku i 9 miesięcy. Większość z nich w zawieszeniu. Jeden wyrok nie jest jeszcze prawomocny. Prawie połowa zgłoszeń o popełnieniu przestępstwa, które dotarły do kolońskiej policji, dotyczyła molestowania seksualnego. dpa / Katarzyna Domagała