Gołębie, pokonując setki kilometrów, zmuszone są do krótkich odpoczynków - przysiadają szukając wody i pokarmu - wtedy są wyłapywane. Ptaki trafiają też do specjalnych pułapek, które ustawiane są w miejscach, gdzie najczęściej odpoczywają. Gołębie kradną inni hodowcy lub handlarze, którzy sprzedają je za kilkanaście złotych. Przetrzymywanie gołębi pocztowych jest niezgodne z prawem, dlatego hodowcy wspólnie z policją i strażą miejską zamierzają kontrolować miejsca, gdzie najczęściej handluje się ptakami. Każdy hodowca obrączkuje gołębie i zakłada im karty tożsamości. Jeżeli sprzedawca nie będzie posiadał tego dokumentu, ptak odzyska wolność, a nieuczciwy sprzedawca zostanie ukarany mandatem.