Jeśli kobieta ma takie same prawa jak mężczyzna, to dlaczego nie mogłaby być Świętym Mikołajem? Może, ale nie musi - takiego zdania jest przewodniczący Izby Lordów. Jak oświadczył w parlamencie, zawężenie listy potencjalnych kandydatów jedynie do mężczyzn nie łamie w tym przypadku prawa, ponieważ płeć jest niezbędnym atrybutem Świętego Mikołaja, a nie - jak widzą to niektórzy - niecnym narzędziem dyskryminacji seksualnej. Przed tygodniem jedna z agencji pośrednictwa pracy działających na Wyspach odmówiła przyjęcia świątecznego ogłoszenia, bowiem poszukiwało ono konkretnych Mikołajów - kandydaci do pracy mieli odznaczać się niskim głosem, brodą, wąsami i brakiem piersi. To, zdaniem agencji, dawało kobietom marzącym o karierze Mikołaja nikłą szansę powodzenia.