Sanitariusze musieli zabrać do szpitala pacjenta razem z budką, bo próby uwolnienia palca podejmowane na miejscu kończyły się niepowodzeniem. W szpitalu lekarze dali mężczyźnie środek na uśmierzenie bólu, natłuścili feralny palec, po czym próbowali wyszarpnąć go przy pomocy drewnianego narzędzia. O dramatyzmie akcji ratowniczej może świadczyć jej czas - 3 godziny.