Pracujący jako freelancer Paul May został wraz z dwoma kolegami przyłapany na wyjmowaniu jedzenia ze śmietnika należącego do jednego z londyńskich supermarketów. Jak pisze The Guardian, May najpewniej będzie się tłumaczył w sądzie, że ukradzione pomidory, grzyby, ser i ciasteczka potrzebne mu były dla zaspokojenia głodu i nie wiedział, że łamie prawo. W areszcie wszyscy trzej mężczyźni spędzili 19 godzin. Prokurator odmówił odstąpienia od zarzutów, o co zabiegali ich obrońcy. Wytłumaczył, że za przeprowadzeniem procesu przemawia ważny interes społeczny. Panowie staną przed sądem jeszcze w lutym.