Brytyjscy ogrodnicy buntują się przeciwko nowemu prawu, ponieważ przepisy zamierzają objąć taką samą ochroną ślimaki, jaką obejmie się koty i psy. Osoba przyłapana na niszczeniu ogrodowej fauny, może zostać obciążona grzywną do 20 tys. funtów lub skazana na 12 miesięcy więzienia. Prawo będzie bezwzględne dla ludzi, którzy zadają cierpienie ślimakom i ogrodowemu robactwu. Ale zanim zapadnie wyrok, fakt ten musi być naukowo udowodniony. Stowarzyszenie ogrodników na Wyspach nie może wyjść ze zdumienia. Jego zdaniem w każdym brytyjskim ogrodzie bez wyjątku dochodzi do masowych mordów i aktów męczeństwa. Wielka Brytania już w 1911 roku wprowadziła prawo chroniące zwierzęta.