Nikolaj Kozlow po zerwaniu ze swoją ukochaną, która nie chciała się z nim dłużej spotykać, sporządził listę prezentów, jakie jej wręczył. Spis zawiera między innymi: dwie doniczki azalii, ścienny zegar kwarcowy, duże czerwone jabłko, cztery jabłka żółte, opakowanie ptasiego mleczka, czekoladę z orzechami, dwie pocztówki i termometr. Porzucony kochanek oddał sprawę do sądu. Sędzina uznała, że akt darowizny ma charakter bezwarunkowy i bezzwrotny. Dama nie musi więc niczego oddawać swojemu byłemu kawalerowi. Kozlow, bardzo niezadowolony z decyzji sądu, zapowiada, że będzie się odwoływał, nawet do sądu najwyższego i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.