Za ladą stała zaledwie 19-letnia sprzedawczyni. To ona poinformowała policję o nietypowym kliencie i dokładnie go opisała: 180 cm wzrostu, kręcone ciemnoblond włosy, opadające na ramiona, dobrze umięśniona sylwetka. Miał na sobie jedynie czarny łańcuszek - policja nie zdradza, w którym miejscu. Młoda pracownica piekarni była pod takim wrażeniem, że dokładnie zapamiętała zamówienie: sześć zwykłych bułeczek i dwie z ziarnami. Klient zapłacił banknotem o wartości 5 euro i odjechał czerwonym autem. Ten opis musi wystarczyć. Policja szuka mężczyzny, by oskarżyć go o ekshibicjonizm.