Mozart, Brahms i Beethoven w głośnikach a na talerzach frytki i hamburgery. Właściciele brytyjskiej restauracji postanowili zaserwować swym klientom muzykę klasyczną, by ograniczyć burdy wywoływane wieczorami przez podchmielonych chuliganów.Wychodząc z nocnych klubów Stockport, chętnie kierowali oni swe kroki do pobliskiego fastfooda, by zaspokoić niewybredny apetyt. Przy okazji zachowywali się wulgarnie, przeszkadzając innym klientom. Emitowana z głośników muzyka działa teraz kojąco na spożywających posiłki i jednocześnie odstrasza imprezowiczów, niewrażliwych na subtelne dźwięki. Lokalne władze Stockport popierają tę inicjatywę. W efekcie odciąża ona policje, która odpowiedzialna jest za zachowanie porządku w mieście. Zdaniem przedstawiciela władz, nic nie różni się bardziej od atmosfery nocnych klubów, niż przestrzeń promująca twórczość słynnych kompozytorów. W tym przypadku, ta różnica wychodzi wszystkim na dobre. (abs) <a href="http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/bogdan-frymorgen">Bogdan Frymorgen</a>