W sumie znaleziono około stu różnych naczyń. Michał Krasucki, zastępca stołecznego konserwatora zabytków, mówi, że mają one przede wszystkim wartość historyczną. Tłumaczy, że nieczęsto spotyka się przedmioty w tak dobrym stanie, znalezione w miejscu, które zostało praktycznie zrównane z ziemią. Zastawy pochodzą m.in. z manufaktur Rosenthal, Thomas Bavaria, Shumann Bavaria, Pirkenhammer Czechoslovakia. Andrzej Jaskuła, archeolog nadzorujący badania, przyznaje, że był pod dużym wrażeniem odkrycia. "Ktoś w trakcie wojny zniósł całe serwisy do piwnicy, przełożył je gazetami. Później przysypane bezpieczną warstwą gruzu przetrwały" - mówi. Andrzej Jaskuła dodaje, że na razie trudno określić, kiedy "znalezisko" trafiło do piwnicy. To pierwszy etap prowadzonych na Wiejskiej prac archeologicznych. Zarówno archeolodzy, jak i władze miasta liczą na kolejne ciekawe odkrycia w tym miejscu. Badania na Wiejskiej są prowadzone na zlecenie Kancelarii Sejmu. Są związane z budową nowych pomieszczeń dla sejmowych komisji.