Podczas upałów to właśnie one stają się głównym daniem dnia, zastępując pełny trzydaniowy obiad. Na Półwyspie Iberyjskim tegoroczne lato jest wyjątkowo gorące i mieszkańcy oraz turyści bardzo niechętnie zamawiają smażone steki czy gorące zupy. - Przedtem lody były wyłącznie deserem. Jednak zmieniła się moda kulinarna i klimat. Jest coraz cieplej, dlatego lody zaczęły być podawane jako oddzielne danie. Można je podawać także do mięs i zup - mówi właścicielka restauracji, w której można spróbować m.in. lody o smaku kabaczka i brukselki. Kupując lody w ulicznych budkach, za porcję trzeba zapłacić od 1 do 3 euro. W restauracji te o niezwykłych smakach kosztują nie mniej niż 6 euro.